wtorek, 5 marca 2013

miałyśmy iść wczoraj na siatkę ale coś nam nie wyszło XD
1. poszłyśmy po piłkę do naszego Maciusia - nie miał -.- (znowu sie obciął ;o)
2. uznałyśmy że pójdziemy na spacerek, tym razem nie do biedronki SZOOK!
3. rozmawiałyśmy na różne tematy, lecz wiadomo który był numero uno. A. rozmawiała z mamą, cytuję: w naszym wieku nie możemy sie nazwać przyjaciółkami. to nie jest prawdziwa więź. przyjaciółki powinny być na dobre i na złe, a nie, że jedno głupie wydarzenie sprawia nas przyjaciółkami. A, K, M, K i O wiedzą o co chodzi :D W&W nazywają sie przyjaciółkami ponieważ spędziły razem sylwestra i to je zbliżyło. wtf, skoro do dnia dzisiejszego rozmawiają o tym samym ;O (ciągle jeden i ten sam temat) z jednej strony boli z drugiej sie cieszę że sie od nich "odkleiłam" i mogłam sie zbliżyć i lepiej poznać dziewczyny :*
Dodaj napis
co prawda to prawda, choć nie wszystkie są kolorowe.

nie zawsze jest tak jakbyśmy chcięli

bywa bywa. pokłóciłyśmy sie z W&W, wprawdzie to nie jest prawdziwa kłótnia. poszło o błahostkę. o takie nic ale spowodowało rozłam między nami. wprawdzie nie zawsze było dobrze ale cóż. my wiemy swoje one wiedzą swoje. podczas pewnej rozmowy uznały że to tylko one sie starają a my mamy to głęboko gdzieś. niestety, być może niektórzy mnie nie poprą, ale według mnie jest po połowie. troche naszej winy troche ich, ale większa część po ich stronie leży XD (pisze stylistycznie-wiem) troche boli ale olewka kompletna, nie przejmuję sie już tym co o mnie myślą, niech sobie myślą co chcą. mam swoje życie one swoje. krótko powiedziawszy OLEWAMY TO CO MÓWIĄ MYŚLĄ I CZUJĄ! mam towarzystwo, w którym mi dobrze. kocham je, nwm czy one mnie ale co z tego DZIĘKUJE ŻE SĄ <3

hi hello !

witam witam! założyłam bloga bo muszę się gdzieś "wygadać". to tak- zaczne od staropolskiego DZIEŃ DOBRY ;)